Zmiany i rytuały

Zmiany i rytuały


W piątek będę się przeprowadzała 20 raz w życiu. 30 rok życia, dwudziesta przeprowadzka.

Nie będę się za długo rozwodzić na tym jak bardzo lubię zmieniać miejsca pobytu, poznawać nowe okolice, znajdować kolejne ulubione kawiarnie czy ryneczki.

Przejdę od razu do zmian

Tyle teraz się mówi o tym, że zmiany są dobre, że nie można się ich bać, że zawsze wychodzą na dobre. To wszystko prawda, sama sobie to powtarzam w krytycznych momentach i mówię to wszystkim przyjaciółkom, które próbują się wydostać z toksycznego związku i rzuciły faceta. Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek żałowała podjęcia decyzji o zmianie w życiu, za to pamiętam kilka przypadków, kiedy ze strachu czy ze ślamazarności czegoś nie zrobiłam, i to mnie uwiera do dzisiaj.

Myślę, że to o czym zapominamy, to przemyśleć co pomoże nam przejść przez te zmiany, bo choćby nie wiem jak zmiany były cudowne, to zawsze niosą ze sobą stres

Kiedy jeszcze mieszkałam w Warszawie, hodowałam storczyki. Podlewałam, przesadzałam i podziwiałam jak kwitną. Kupowałam nowe odżywki, doniczki i cieszyłam się nimi codziennie. Kiedy mieliśmy się przeprowadzać do Londynu, było dla mnie oczywiste, że muszę je zabrać. Każdy kto hodował kiedyś te kwiaty zrozumie, że są bardzo delikatne, więc nie było mowy żeby je spakować w bagaż, czy nawet czymś owinąć. Wiozłam je w nogach w samochodzie przez ponad 1500 kilometrów. Było BARDZO ciasno, ale musiałam zabrać ze sobą tę cząstkę domu.

A wyglądało to tak:

2013-10-06 13.16.45

Wzięłam też ulubione kubki do kawy. Oczywistość.

Aczkolwiek nie polecam wzięcia storczyka pod pachę i pójścia na rozmowę kwalifikacyjną, nawet jeśli jego bliskość jest dla Ciebie niezwykle relaksująca ;)

Polecam za to skupienie się na rytuałach

Pewnie wiesz, że dla dzieci rytuały są niezwykle ważne? To one pomagają zasnąć oraz ogólnie dają dziecku poczucie bezpieczeństwa. No cóż, w tej kwestii nie zmieniamy się w życiu aż tak bardzo, po prostu rośnie nam tolerancja.

Powszechnie znanym rytuałem jest kawa. Kiedy musiałam ją odstawić, miałam ogromne trudności z wstawaniem.

Mi rytuały bardzo pomagają w adaptacji w nowym środowisku, i to nieważne czy to się tyczy przeprowadzki czy zmiany pracy. Rano piję kawę z miodem, jem owsiankę, ubieram czarną sukienkę i wygodne buty, wysiadam przystanek wcześniej i robię sobie spacer. Ludzi zwykle zaczynam poznawać od miejsc do których chcieliby się wybrać, miejsc które polecają i które następnym razem by ominęli. Dużo się uśmiecham i staram aktywnie uczestniczyć w życiu pracowym.

Działa w 100% przypadków w moim życiu.

Rytuały są ważne i trzeba je pielęgnować, także po to aby potem w momencie, kiedy ich potrzebujemy – po prostu włączyć skrypt.

Photograph by Felipe Uribe