Szkocja, Wyspa Skye – przewodnik, najważniejsze atrakcje i trasy samochodowe

Szkocja, Wyspa Skye – przewodnik, najważniejsze atrakcje i trasy samochodowe


Jest takie powiedzenie, że Wyspa Skye to najlepszy dowód na to, że Bóg lubi się popisywać.

Totalnie się z tym zgadzam.

Skye to druga największa aktracja turystyczna Szkocji po Edynburgu, a jednak będąc tam zupełnie tego nie czuć. Jedyne co jest tego niezbitym dowodem, to ceny noclegów, które są naprawdę odstraszające szczególnie dla tych, którzy chcą oszczędzić i zastanawiają się, gdzie nocować w Szkocji. A jednak mimo wszystko twierdzę, że noclegi na Skye są warte każdych pieniędzy. Zresztą, zobaczcie moją pełną emocji relację ze Skye po pierwszej wizycie tam.

Kiedy jechać na Wyspę Skye?

Ja byłam dwa razy – pod koniec sierpnia i na początku maja. Pod koniec sierpnia mieliśmy cudowną, słoneczną pogodę, wyspa miała więcej kolorów. W maju było za to bardzo mgliście, deszczowo i dość zimno. Średnia temperatura na Wyspie w ciągu roku waha się w granicach 4 – 13 stopni, najzimniejszy miesiąc to styczeń, a najcieplej jest w lipcu i sierpniu. Na wyspie jest zawsze bardzo wietrznie, także zabranie kurtki chroniącej przed wiatrem jest wskazane przez cały rok.

Jak zwiedzać Wyspę Skye?

My dwa razy zwiedzaliśmy Wyspę samochodem, bo jest to nasz ulubiony środek transportu. Kochamy road tripy. Raz jechaliśmy z Inverness, a potem z Glasgow. Nasi znajomi, którzy nie mają prawa jazdy i pojechali na jednodniową wycieczkę autobusową z Edynburga na Skye, nie wrócili jednak zadowoleni. Stwierdzili, że w zasadzie biegali od punktu do punktu i nic nie pamiętają. Moim zdaniem super pomysłem jest wyprawa rowerowa na Skye – niejednokrotnie widzieliśmy po drodze rowerzystów, no ale trzeba być trochę zaprawionym w boju, bo wyspa jest bardzo górzysta. Drogi są puste, widoki przepiękne, miejsc na namioty mnóstwo. Jeśli chodzi o stopa, to znam osobę, która z powodzeniem dostała się w głąb wyspy w ten sposób, ale też taką, która musiała zrezygnować z tego pomysłu po paru godzinach machania kciukiem. No i na koniec najważniejsze – pociąg! Można się na przykład dostać pociągiem do miasteczka położonego u stóp Skye, Kyle of Lochalsh. Notabene stacja ta ma prawie 120 lat, a linia kolejowa do niej doprowadzona była ówczas najdroższą linią kolejową w Wielkiej Brytanii; koszt budowy jednej mili wyniósł £20,000. Mówi się, że wspomniana trasa kolejowa należy do jednej z najpiękniej położonych na świecie. Cóż, wierzę, marzę o tym aby zwiedzić kiedyś całą Szkocję pociągiem.

Mapa i zasięg na Wyspie Skye

Trzeba pamiętać o tym, ze na wyspie prawie w ogóle nie ma zasięgu, a nawet jak jest, to niestety i tak nie ma internetu. Polecam zakup mapy papierowej, lub ściągnięcie wcześniej map na telefon.

Owce, wszędzie owce widzę

No tak :-) możecie mieć takie myśli, bo owce są naprawdę wszędzie. Ludzie się śmieją ze Skye, że tam jest więcej owiec niż ludzi. Wiele razy owce zgradzały nam drogę, pasły się tuż przy drodze, albo po prostu były tak słodkie, że musieliśmy się zatrzymać i robić im zdjęcia. Przyzwyczaicie się!
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jazda samochodem po Skye

Mam swoją ulubioną trasę na Skye, którą polecam poniżej, ale najbardziej polecam po prostu zjechanie tej wyspy w całości. Kiedy pierwszy raz byliśmy na Skye, nie mieliśmy żadnego planu i w wiele przepięknych miejsc trafiliśmy przypadkiem. Tam każda trasa jest tak piękna, że zapiera dech w piersi. Oprócz tego trzeba pamiętać, że na Skye w zasadzie nie na dróg dwukierunkowych. Ruch jest bardzo mały, więc co jakiś czas po obu stronach są miejsca do mijania. Wygląda to tak:

Wyspa Skye – przewodnik

Wszystkie rzeczy, które opisuję poniżej są zanaczone na mapie, którą wstawiłam na koniec tekstu.

Neist Point – nieczynna latarnia

Neist Point to moje ulubione miejsce na Wyspie. Jedzie się tam wyjątkowo malowniczą trasą. Po drodze zatrzymywaliśmy się niezliczoną ilość razy, aby spróbować chociaż złapać to piękno na zdjęciach. Kiedy już będziecie się zbliżać do Neist Poit, polecam podjechać jak najbliżej się da. Parkuje się po lewej stronie na trawie, nie ma tam nigdzie zorganizowanego parkingu. Kiedy już staniecie na wzgórzu, na wprost cypla z latarnią morską, ścieżka zaprowadzi Was we właściwe miejsce. Polecam jednak też rozważyć wejście na skały po prawej stronie, skąd będzie się rozpościerał niesamowity widok – jak na zdjęciu poniżej. Super miejsce na przekąskę lub lunch, przy czym trzeba mieć swój prowiant, bo na miejscu nic nie ma (2015). Dla fanów szlajania się po opuszczonych budynkach (czy też urban exploring) to może być nie lada gratka, bo da się wejść na teren nieczynnej latarni, zajrzeć przez okna, a takżę pooglądać dawno już nieużywane przyrządy morskie. Jest to wycieczka na conajmniej 2 godziny.

Neist Point - nieczynna latarnia morska

Neist Point – nieczynna latarnia morska

The Old Man of Storr – spacer na górę z widokiem na sąsiednie wyspy i morze

Old Man of Storr (Stary Człowiek ze Storr) to poniekąd wizytówka Skye. Ta gigantyczna wulkaniczna maczuga widziana jest praktycznie z całej północnej części wyspy. Przyroda jak zawsze na Skye – zachwyca! Kiedy na nią wchodziliśmy, akurat było mgliście i padało, ale i tak nas to nie powstrzymało. Widoki są niesamowite, na pewno jeszcze lepsze przy bezchmurnym niebie ;-) Jest to wycieczka na około 2 godziny.

The Old Man of Storr

The Old Man of Storr

The Fairy Pools – świetny spacer

… w kaloszach lub innych nieprzemakalnych butach. Piękne naturalne wodospady i baseny. Koniecznie trzeba się tam wybrać przy dobrej pogodzie, bo widoki są niesamowite. Najlepiej nigdzie się nie spieszyć, aby mieć czas delektować się niesamowicie soczystymi kolorami pobliskich wzgórz i olśniewającą przyrodą. Magiczne miejsce!

Destylarnia whisky Talisker

Zanim się tam wybierzecie, polecam sprawdzić na stronie internetowej Talisker w jakich godzinach to miejsce jest czynne. Niestety nam nie udało nam się tam dotrzeć z powodu braku czasu, czego bardzo żałujemy. Zwiedzanie destylarni pozwala poznać proces produkcji whisky – od ziarna i wody po gotowy produkt. Podobno whisky jest świetne! Jak to ktoś napisał – nawet jak nie lubisz whisky, to ta wycieczka będzie ciekawa, a jeśli lubisz – to będzie doskonała.

Skye Museum of Island Life

Dodaję ten punkt, dlatego że jest on zawarty w wielu przewodnikach po Skye. My też chcieliśmy odwiedzić to muzeum, ale było zamknięte. Muszę jednak przyznać, że z zewnątrz nie wyglądało to zbyt dobrze, ale recencje na tripadvisor są bardzo dobre, szczególnie jeśli zwiedzacie z dziećmi. Jest to niewielka wioska, w której są domy pokryte strzechą, a wszystko ma na celu pokazać jak na Skye żyło się w XIX wieku.

The Oyster Shed – czyli jedzenie!

Ujmę to następująco – tam trzeba zjeść. Dostaniecie tam doskonałe, świeżo złowione (kilka godzin wcześniej), przepyszne owoce morza w bardzo dobrej cenie. Widziałam, że ludzie popadają tam w szał i kupują szalone ilości jedzenia, w stylu – 4 porcje na dwie osoby, ale naprawdę się nie dziwię… Kiedy pierwszy raz zwiedzaliśmy Skye, nie udało nam się znaleźć tego miejsca. Za drugim razem Krzysiek był bardzo zdeterminowany ;-) Porcja owoców morza na dwie osoby kosztowała £15, polecam zjeść na miejscu z przepięknym widokiem na Skye.  Budka w której się zamawia nie wygląda imponująco, ale nie to nic wspólnego z jakością jedzenia tam serwowanego. Mniam mniam mniam! Najlepsze owoce morza w moim życiu!

W białej budce się zamawia. Świeże ostrygi można zamówić w hali po lewej.

W białej budce się zamawia. Świeże ostrygi można zamówić w hali po lewej.

Sharing Platter - pół homara i milion innych żyjątek

Sharing Platter – pół homara i milion innych żyjątek

The Fairy Glen

To miejsce zalicza się na poczet tych, których również nie udało mi się zobaczyć ze względu na brak czasu. Bardzo żałuję! Jest to jedno z tych miejsc na Skye, gdzie można paść z zachwytu nad pięknem przyrody. Zresztą sami zobaczcie zdjęcia na tripsdvisorze z The Fairy Glen – zwalają z nóg.

Trasa widokowa – droga B885

Na koniec zostawiłam sobie absolutny brylancik w tej relacji. Nie umiem ująć w słowa, jak bardzo byłam wbita w fotel jadąc drogą B885 za pierwszym razem, a potem za drugim, i trzecim… Trafiliśmy tam przypadkiem, bo uwielbiamy wybierać sobie dziwne, malutkie drogi na mapie. Znaki będą ostrzegać, że droga może być nieprzejezdna, że jest okresowo zamknięta, ale na szczęście w maju i w sierpniu nie było problemu. Szosa jest bardzo wąska, wszędzie pasą się owce, ale możecie mi wierzyć na słowo, że nie ma się tam po co rozpędzać, bo i tak będziecie chcieli co chwilę się zatrzymywać na zdjęcia, albo zadumę. Tam się nie da inaczej. Przejechaliśmy tą trasę kilka razy, z obu stron. Nadal czuję niedosyt. Na mapie poniżej trasa ta jest zaznaczona niebieską kreską, A – B. A na koniec kilka zdjęć z drogi B885 na Wyspie Skye:
IMG_2303 OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA