Sardynia poza turystycznym szlakiem. Zdjęcia część I

Sardynia poza turystycznym szlakiem. Zdjęcia część I


Pomimo tego, że pewnie wcale nie powinnam wrzucać tych zdjęć, tylko zrobić podsumowujący wpis ze zdjęciami z całej Sardynii, to jednak nie mogę się powstrzymać, żeby się z Tobą tym nie podzielić! Dzisiaj zrobiliśmy 5 godzin trasy, i około 3 godziny z niej prowadziło przez tak cudowne tereny, że nie spocznę dopóki tego nie zapiszę.

Jak zwykle szukaliśmy plaży. Mam przewodnik lonely planet, ale nie korzystamy z jego rekomendacji, bo to zawsze oznacza tłumy na piasku. Po prostu patrzymy na mapę i wybieramy najbardziej oddalony punkt od głównej drogi, zawsze działa ;-) Dzięki temu tym razem znaleźliśmy tą cudowną piaszczystą plażę! Jeszcze nigdy w życiu nie kąpałam się w morzu, gdzie zejście jest piaszczyste, ale zaraz po wejściu spacerujesz po wielkich głazach. Niesamowite! Zejście nie było może najłatwiejsze, ale często to co trudne to zdobycia smakuje najlepiej!

1sard

Trasa jak już wspomniałam była bardzo malownicza, bo wiodła przez góry.  Za każdym pagórkiem czekała na nas niespodzianka! Przez około połowę czasu był asfalt, a potem już piasek. Na google maps nie widać było absolutnie żadnej różnicy, co mnie bardzo zdziwiło.

IMG_2611

A już najbardziej mnie zdziwiło, kiedy się okazało że nie ma mostu… I musieliśmy przejechać rzekę. Rozumiem, że kiedy jest pora deszczowa to ta droga jest nieprzejezdna… Dodam jeszcze, że ludzie zawracali i nie chcieli tędy przejeżdżać. Ale nas nic nie cofnie ;-)

IMG_2601

Potem jeszcze raz musieliśmy przekroczyć strumień ;-) Następnie natknęliśmy się na opuszczone miasto Naraculi. Zupełnie puste i ogrodzone. Zrobiło na nas nieasmowite wrażenie. <teraz doczytałam, że to jest pozostałość po kopalnii z XIX wieku, która splajtowała>. Przez wiele kilometrów ciągnie się bardzo stary rurociąg przy drodze, w którym nadal coś płynie.

2SsardPotem bardzo długo jechaliśmy malowniczą drogą pod górę i ukazała nam się brama do tego oto miasta, Pitzinurri:

IMG_2659

A następnie widok. Właśnie w tej chwili kombinujemy, żeby odwołać kolejne airbnb, aby móc tutaj wrócić chociaż na jedną noc. Jeśli nie uda się tym razem, to bezwarunkowo muszę tu wrócić. MUSZĘ. Mam tylko telefon, więc zdjęcia są takie sobie, ale mam nadzieję że oddają chociaż cząstkę tego miejsca.IMG_2661